Produkty w galarecie – czy wzmacniają chrząstki, stawy, kości?
Jedzenie produktów w galarecie w celu przyśpieszenia odbudowy, regeneracji stawów, chrząstek, kości jest powszechnym poglądem. Niestety, już z punktu widzenia matematyki żywieniowej i zaleceń piramidy żywienia jest nie tylko nieopłacalne, ale szkodliwe dla zdrowia ze względu na konsekwencje zdrowotne działania innych zawartych składników w tych produktach.
Zalecanie spożycia galaretek jest ogólne i nie wyjaśnia dlaczego jest to zalecane. Dlatego pojawiają się domysły. Zalecenie takie prowadzi pogarszania zdrowia osób je stosujących! Dlaczego? Błędy mogą być dwojakiego rodzaju. Niektórzy szkodzą sobie realizując zalecenie myśląc, że wynika ona z założenia, iż podobne leczy się podobnym. Zatem jeśli mamy problem ze stawami, chrząstkami, kośćmi, należy jeść żelatynę (z kości), nóżki, golonki, parówki, bo zawierają składniki chrząstek i stawów. Jeszcze inne osoby szkodzą sobie, szukając wszelakich produktów o konsystencji galaretowatej, np. żelków, kisieli.
Prawdą jest, że ważnym czynnikiem dla regeneracji chrząstki, stawów, kości jest białko, w tym szczególnie aminokwas prolina. Prolina jest niezbędna do syntezy kolagenu, który stanowi 85-95% masy kości. Proliny jest bardzo dużo w otrzymywanej z kości, żelatynie. Żelatyna zawiera dużą ilość proliny. Jednak chodzi o zawartość w 100 g suchego proszku. Dietetyk układając dietę, bierze pod uwagę realne porcje i dokładnie wylicza składniki odżywcze diety. Dlatego dietetyk szybko policzy, że gotowa galaretka na bazie żelatyny zawiera to 10% jej roztwór, zatem zawiera 10 razy mniej żelatyny, a co za tym idzie 10 razy mniej proliny.
Wymagana ilość proliny, która wspomaga regenerację chrząstek, stawów, kości w stanach osłabienia lub choroby, to 4 g na dobę.
Jaka jest zawartość w galaretkach? Gotowa galaretka np. owocowa (ok. 200g) zawiera 2,5 g proliny. Jeśli dodatkowo w celu odbudowy chrząstki zje się jeszcze 100 g nóżek wieprzowych, w sumie dostarczy się 4 g proliny. Niestety, tłuszcz wieprzowy pogarsza stan naczyń, niebezpiecznie podwyższa poziomu cholesterolu, a także wywołuje w organizmie stan zapalny. W przypadku galaretek owocowych, stan zapalny jest potęgowany wysoką zawartością cukru prostego. Spowoduje to efekt odwrotny do zamierzonego - niszczenie stawu i chrząstki.
Tłuszcz z mięsa i cukier z galaretki to też niepotrzebne kalorie, prowadzące do przybierania na wadze, a jednym z czynników niszczących stawy to nadmierna masa ciała powodująca obciążenie.
Zatem zalecanie galaretek i mięs typu golonka czy nóżki w celu odbudowy chrząstki jest podobne do zalecenia przemieszczania się z punktu A do punktu B samochodem tylko jednej marki, pomijając inne środki transportu, bezpieczeństwo na drodze i dziurawiąc opony.
Zdrowa dieta jest przede wszystkim układana w oparciu o zasady piramidy żywieniowej. Następnie, można dobierać w niej produkty wspomagające regenerację w danej dolegliwości. W tym przypadku będą to produkty o wysokiej zawartości białka i wysokiej zawartości substancji antyzapalnych. W skład menu powinny wchodzić rośliny strączkowe, produkty mleczne, produkty zbożowe pełnoziarniste, nasiona lub orzechy, chudy drób lub ryby, warzywa, owoce. Już dzienna porcja produktów mlecznych wg piramidy żywienia dla osoby dorosłej (2000 kcal) dostarcza 2 g proliny. Jeśli w menu dziennym znajdą się m.in.: płatki pszenne 5 łyżek. 1 bułka grahamka z serem białym (50g) i śledziem (filet 60g), zupa z soczewicy (1/2 szklanki), brukselka (0,5 szklanki) posypana serem żółtym (30g), pierś kurczaka bez tłustej skórki (0,5 piersi), makaron (szklanka 80g), okaże się, że jest ogólnie zdrowsza i zawiera dwa razy więcej proliny. W piramidzie żywienia jest drób, ryby, dlatego można jeść je w galarecie, jeśli ktoś lubi, ale to nie galareta decyduje o zdrowotności, a jej wypełniacze.
Taka dieta dostarcza aż dwa razy więcej proliny niż tradycyjnie zalecane galarety, bo aż 8g/dobę! Działa też zabezpieczając stawy, chrząstki przed stanami zapalnymi, które uszkadzają (dziurawią, „korodują”).
Nawiązując do poprzedniego humorystycznego porównania, mówienie o tym, że stawom, chrząstkom i paznokciom wystarczy tylko prolina i dobre białko, jest jak twierdzenie, że do punktu B nie tylko można dojechać samochodem jednej marki, ale też, że samochód, którym jedziemy składa się tylko z kół i karoserii i niczego więcej.
Aby synteza kolagenu przebiegała sprawnie, organizm potrzebuje więcej składników odżywczych. Otóż witamina C potrzebna jest do tworzenia prokolagenu. Dlatego w piramidzie zdrowego odżywiania są zaplanowane owoce będące podstawowym źródłem tej witaminy w diecie. Witamina B6 odpowiada natomiast za prawidłowe sieciowanie kolagenu. W procesie gojenia się złamań kości mają wpływ witaminy D, C, B6 a także minerały: wapń, bor, a także magnez.
Antyzapalnie, łagodząco na stawy, chrząstki, działają także: imbir, orzechy, oleje rybie, orzechy awokado, soja. Stymulują proces naprawczy stawów, chrząstek, kości. Negatywnie działają natomiast: czerwone mięso, słodycze, smażenie na oleju słonecznikowym. Palenie papierosów obniża o ponad 30% stan gojenia w przypadku złamań kości.
Podsumowując, najważniejsza jest urozmaicona, pełnowartościowa dieta w oparciu o nowoczesną piramidę zdrowia. Każdy może ją wprowadzić, ale w przypadkach chorób, konsultacja z dietetykiem przyśpieszy osiągnięcie efektów. Tradycyjne poglądy powstały wiele lat temu, kiedy żywność i jej działanie na zdrowie nie były jeszcze dokładnie badane, dlatego są niedokładne i często niestety nieprawdziwe.
Autor:
Anna Karwańska, mgr inż. żywienia, dietetyk z doświadczeniem, układa diety w warszawskiej poradni dietetycznej witalnosc.
Konsultacja:
Dr Sa’eed Bawa, wykładowca SGGW Wydz. n. o Żywieniu, autor publikacji naukowych i podręczników akademickich.
Agata Zalewska, inż. żywienia, instruktorka fitness, współpracowniczka dietetycznej witalnosc.
Jedzenie produktów w galarecie w celu przyśpieszenia odbudowy, regeneracji stawów, chrząstek, kości jest powszechnym poglądem. Niestety, już z punktu widzenia matematyki żywieniowej i zaleceń piramidy żywienia jest nie tylko nieopłacalne, ale szkodliwe dla zdrowia ze względu na konsekwencje zdrowotne działania innych zawartych składników w tych produktach.
Zalecanie spożycia galaretek jest ogólne i nie wyjaśnia dlaczego jest to zalecane. Dlatego pojawiają się domysły. Zalecenie takie prowadzi pogarszania zdrowia osób je stosujących! Dlaczego? Błędy mogą być dwojakiego rodzaju. Niektórzy szkodzą sobie realizując zalecenie myśląc, że wynika ona z założenia, iż podobne leczy się podobnym. Zatem jeśli mamy problem ze stawami, chrząstkami, kośćmi, należy jeść żelatynę (z kości), nóżki, golonki, parówki, bo zawierają składniki chrząstek i stawów. Jeszcze inne osoby szkodzą sobie, szukając wszelakich produktów o konsystencji galaretowatej, np. żelków, kisieli.
Prawdą jest, że ważnym czynnikiem dla regeneracji chrząstki, stawów, kości jest białko, w tym szczególnie aminokwas prolina. Prolina jest niezbędna do syntezy kolagenu, który stanowi 85-95% masy kości. Proliny jest bardzo dużo w otrzymywanej z kości, żelatynie. Żelatyna zawiera dużą ilość proliny. Jednak chodzi o zawartość w 100 g suchego proszku. Dietetyk układając dietę, bierze pod uwagę realne porcje i dokładnie wylicza składniki odżywcze diety. Dlatego dietetyk szybko policzy, że gotowa galaretka na bazie żelatyny zawiera to 10% jej roztwór, zatem zawiera 10 razy mniej żelatyny, a co za tym idzie 10 razy mniej proliny.
Wymagana ilość proliny, która wspomaga regenerację chrząstek, stawów, kości w stanach osłabienia lub choroby, to 4 g na dobę.
Jaka jest zawartość w galaretkach? Gotowa galaretka np. owocowa (ok. 200g) zawiera 2,5 g proliny. Jeśli dodatkowo w celu odbudowy chrząstki zje się jeszcze 100 g nóżek wieprzowych, w sumie dostarczy się 4 g proliny. Niestety, tłuszcz wieprzowy pogarsza stan naczyń, niebezpiecznie podwyższa poziomu cholesterolu, a także wywołuje w organizmie stan zapalny. W przypadku galaretek owocowych, stan zapalny jest potęgowany wysoką zawartością cukru prostego. Spowoduje to efekt odwrotny do zamierzonego - niszczenie stawu i chrząstki.
Tłuszcz z mięsa i cukier z galaretki to też niepotrzebne kalorie, prowadzące do przybierania na wadze, a jednym z czynników niszczących stawy to nadmierna masa ciała powodująca obciążenie.
Zatem zalecanie galaretek i mięs typu golonka czy nóżki w celu odbudowy chrząstki jest podobne do zalecenia przemieszczania się z punktu A do punktu B samochodem tylko jednej marki, pomijając inne środki transportu, bezpieczeństwo na drodze i dziurawiąc opony.
Zdrowa dieta jest przede wszystkim układana w oparciu o zasady piramidy żywieniowej. Następnie, można dobierać w niej produkty wspomagające regenerację w danej dolegliwości. W tym przypadku będą to produkty o wysokiej zawartości białka i wysokiej zawartości substancji antyzapalnych. W skład menu powinny wchodzić rośliny strączkowe, produkty mleczne, produkty zbożowe pełnoziarniste, nasiona lub orzechy, chudy drób lub ryby, warzywa, owoce. Już dzienna porcja produktów mlecznych wg piramidy żywienia dla osoby dorosłej (2000 kcal) dostarcza 2 g proliny. Jeśli w menu dziennym znajdą się m.in.: płatki pszenne 5 łyżek. 1 bułka grahamka z serem białym (50g) i śledziem (filet 60g), zupa z soczewicy (1/2 szklanki), brukselka (0,5 szklanki) posypana serem żółtym (30g), pierś kurczaka bez tłustej skórki (0,5 piersi), makaron (szklanka 80g), okaże się, że jest ogólnie zdrowsza i zawiera dwa razy więcej proliny. W piramidzie żywienia jest drób, ryby, dlatego można jeść je w galarecie, jeśli ktoś lubi, ale to nie galareta decyduje o zdrowotności, a jej wypełniacze.
Taka dieta dostarcza aż dwa razy więcej proliny niż tradycyjnie zalecane galarety, bo aż 8g/dobę! Działa też zabezpieczając stawy, chrząstki przed stanami zapalnymi, które uszkadzają (dziurawią, „korodują”).
Nawiązując do poprzedniego humorystycznego porównania, mówienie o tym, że stawom, chrząstkom i paznokciom wystarczy tylko prolina i dobre białko, jest jak twierdzenie, że do punktu B nie tylko można dojechać samochodem jednej marki, ale też, że samochód, którym jedziemy składa się tylko z kół i karoserii i niczego więcej.
Aby synteza kolagenu przebiegała sprawnie, organizm potrzebuje więcej składników odżywczych. Otóż witamina C potrzebna jest do tworzenia prokolagenu. Dlatego w piramidzie zdrowego odżywiania są zaplanowane owoce będące podstawowym źródłem tej witaminy w diecie. Witamina B6 odpowiada natomiast za prawidłowe sieciowanie kolagenu. W procesie gojenia się złamań kości mają wpływ witaminy D, C, B6 a także minerały: wapń, bor, a także magnez.
Antyzapalnie, łagodząco na stawy, chrząstki, działają także: imbir, orzechy, oleje rybie, orzechy awokado, soja. Stymulują proces naprawczy stawów, chrząstek, kości. Negatywnie działają natomiast: czerwone mięso, słodycze, smażenie na oleju słonecznikowym. Palenie papierosów obniża o ponad 30% stan gojenia w przypadku złamań kości.
Podsumowując, najważniejsza jest urozmaicona, pełnowartościowa dieta w oparciu o nowoczesną piramidę zdrowia. Każdy może ją wprowadzić, ale w przypadkach chorób, konsultacja z dietetykiem przyśpieszy osiągnięcie efektów. Tradycyjne poglądy powstały wiele lat temu, kiedy żywność i jej działanie na zdrowie nie były jeszcze dokładnie badane, dlatego są niedokładne i często niestety nieprawdziwe.
Autor:
Anna Karwańska, mgr inż. żywienia, dietetyk z doświadczeniem, układa diety w warszawskiej poradni dietetycznej witalnosc.
Konsultacja:
Dr Sa’eed Bawa, wykładowca SGGW Wydz. n. o Żywieniu, autor publikacji naukowych i podręczników akademickich.
Agata Zalewska, inż. żywienia, instruktorka fitness, współpracowniczka dietetycznej witalnosc.
Bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj w porannej kawie czy herbacie na TVP1,mowili i pisali na pasku - kisiel i galareta na stawy.Z tego co przeczytalem w powyzszym artykule,chcac doradzic widzom,wprowadzili ich w blad...
OdpowiedzUsuńTo lubię! Rzetelne informacje poparte faktami! Serdecznie dziękuję za artykuł!
OdpowiedzUsuńŁM
Dlaczego Pani uważa, że cyt. "Zdrowa dieta jest przede wszystkim układana w oparciu o zasady piramidy żywieniowej." skoro coraz powszechnym w kręgach naukowych (i solidnie udowodnionym) faktem jest, że to właśnie piramida żywieniowa oparta o owoce, warzywa i zboża (w szczególności oleje roślinne zawierające prozapalne omega-6) jest przyczyną zarówno otyłości jak i problemów m.in. związanych z zapaleniem stawów? Czy może Pani podać jakieś linki do obiektywnych badań, które to potwierdzają?
OdpowiedzUsuńOwoce, a szczególnie warzywa są przede wszystkim źródłem kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3, które zapobiegają rozwojowi licznych chorób dieto-zależnych.
UsuńW produktach roślinnych występuje tylko jedna forma kwasu omega-3 - ALA (kwas alfalinolenowy), który tylko w minimalnym stopniu jest syntetyzowany do kwasów przydatnych dla naszego ciała (DHA i EPA). Ponadto, synteza ALA do DHA i EPA maleje wraz z wiekiem aby w końcu ustać całkowicie. Stąd też zdecydowanie lepszym źródłem PRZYDATNYCH kwasów omega-3 są źródła zwierzęce - ryby morskie oraz tran. Tutaj więcej o omega-3, wraz z wynikami badań i analizami, które to potwierdzają.
UsuńMleko i biały ser wychładzają, co wcale nie jest dobre dla stawów.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Jestem w trakcie procesu leczenia chondromalacji w stawie kolanowym, oprocz lekow lekarz zalecil galaretki (slodkie) i nozki (tluste), co przy mojej nadwadze 15kg moze przyniesc odwrotny skutek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No i co z tego że tłuste. Wciąż wierzycie, że to od spożywanego tłuszczu tyjemy?? To już dawno obalony mit, przejechało się na tym już miliony Amerykanów w poprz. stuleciu (low-fat diet).
UsuńJa jadam galaretę z czystej żelatyny ;-) Odpada problem tłuszczu i cukru. Smak jest raczej obojętny ale jak ktoś to traktuje jak suplement leczniczy to chyba nie ma problemu.
OdpowiedzUsuńAle ciekawe by bylo dowiedziec sie czy to pomaga ?
UsuńA ja lubię golonkę z chrzanem, wiejskim razowecem
OdpowiedzUsuńpopijanym jasnym pełnym.
Taki żart: Lorneta niweluje szkodliwe działanie tłuszczy w organizmie po meduzie,meduza zaś osłabia zgubne działanie alkoholu
A co powiecie o żelatynie w tabletakch, zawiera prolinę potrzebną do syntezy kolagenu.
UsuńNo wlasnie! co z zelatyna w tabletkach? lub innymi preparatami typu suplementy: 4flex- czysty kolagen, Orton flex - chyba 5 niezbednych skladnikow! czy ich stosowanie ma sens np.prewencyjny? I jesli tak to na co zwracac uwage wybierajac preparat?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
Tylko zdrowa i w pełni zbilansowana dieta jest zdrowa dla całego naszego organizmu, nie tylko chrząstek i stawów. Tak przy okazji, bo niektórzy zachwalają tu zbawienne skutki glukozaminy... Otórz nie ma badań, które by potwierdzały, że glukozamina pozwa odbuodwywać czy regenrować chrzątkę.
OdpowiedzUsuńLudzie, dane z tego wpisu są już dawno nieaktualne. Piramida zdrowia oparta na węglowodanach szkodzi!!! Galaretki z cukrem faktycznie szkodzą, ale te z nóżek są zdrowe.
OdpowiedzUsuńchyba tak
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wzmacnianie stawów to ja zaufałam marce Doppelherz i suplementowi Doppelherz aktiv Na stawy Kolagen, a to dlatego ponieważ w jego składzie znajduje się szeroki wachlarz składników odżywczych, które budują chrząstkę naszych stawów. Preparat zalecany jest przede wszystkim osobom narażonym na przeciążenia stawów między innymi z powodu nadwagi, osobom w starszym wieku w celu odżywienia tkanki chrzęstnej, a także osobom uprawiającym sport :)
OdpowiedzUsuńI coś z tego zaufania wynika? Na co pomogło, po jakim czasie jakiego stosowania??
UsuńCo najmniej nieaktualne dane. Galaretka z nóżek - jak najbardziej na tak. Owocowa? Z umiarem - spore ilości cukru. Szkodliwość cholesterolu... Wiadomo, że to bujda, która wypełnia "kieszenie" przemysłu farmaceutycznego. Nie ma badań, które korelowałyby podwyższony poziom cholesterolu z chorobami serca. Można za to z pewnością stwierdzić, że zbyt NISKI poziom cholesterolu jest szkodliwy. Prawdziwym problemem jest homocysteina, ale oczywiście nie jedynym. Ale jeśli chcecie sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc, to słuchajcie dalej sprzedawczyków z "lek. med." przed nazwiskiem i katujcie swój organizm statynami.
OdpowiedzUsuńTo prawda, tradycyjne galaretki nie mają raczej nic wspólnego z żelatyną. Na stawy stosowałam synvisc który jest naprawdę bardzo skuteczny. Jeśli szukacie naturalnych i tańszych sposobów to polecam "naturalny kolagen" z sklepów mięsnych :)
OdpowiedzUsuńNiestety wyleczylem stawy jedynie dzieki galaretom z nozek ,ktore sam sobie gotowalem bardzo dlugo (10 godzin) i nie dodawalem zadnej zelatyny!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie długie gotowanie aby sie żelatyna 'wytrąciła'? A jeśli ona będzie w nóżkach które zjemy to nie będzie OK??
Usuńja gotowalem 25godz i taz były ok;]heehe
OdpowiedzUsuńSame brednie.. Jakim trzeba być tępakiem? Nasycony tłuszcz powoduje miażdżycę tętnic. Do szkoły! Uczyć się!
OdpowiedzUsuńA DO SZKOŁY MASZERUJ......NIE TŁUSZCZ NASYCONY POWODUJE MIAŻDŻYCĘ-NIE NIE - SZKOŁA PRAWDY CI NIE PRZEKAŻE
OdpowiedzUsuńCiekawe! To dlaczego lekarz zalecił mi spożywanie codziennie jogurtu na bule pięty(ostroga) i kolan. Po trzech miesiącach spożywania jogurtu otoczka na ostrodze piętowej się odbudowała i nie mam już żadnego problemu.
OdpowiedzUsuńTo ty Komorowski?
UsuńAle brednie
OdpowiedzUsuńJa, co do tych produktów w galarecie, i ich zdrowotnych możliwości, mam sporo dystansów. Jeśli idzie o dbanie o stawy to polecam suplement Flexa Plus Optima cena, która nie jest specjalnie wygórowana, więc warto go kupić ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem takie sposoby raczej nie są skuteczne
OdpowiedzUsuńNie da się tych wypocin czytac!
OdpowiedzUsuń